Grupa samopomocowa oraz Fundacja Dzielna Matka zorganizowały rajd dla osób niepełnosprawnych. Trasa rajdu prowadziła od Zakrzewa do Nowego Kozłowa (powiat sochaczewski)
25 listopada o 9 rano uczestnicy wraz z wolontariuszami wyruszyli na tę niecodzienną przygodę. Nie obyło się bez niespodzianek. Niektóre konie z Zagrody Zakrzew nie miały ochoty na rajd. Poszły więc dzielne kucyki, oślica i alpaki oraz pies. Trasa była długa i wymagała odpoczynku. W chwilach przerwy uczestnicy odwiedzili tchórzofretki, lisy, adoptowaną sarenkę i króliki.
Po długiej wędrówce wszystkich rozgrzała biesiada przy kominku w ciepłej chacie z pysznym obiadem. Pani Paulina z Zagrody opowiadała o zwyczajach zwierząt. A potem dalej w drogę! Grupa nieposkromionych uczestników wyruszyła przez ciemny las do krowy Balbinki. Było ciemno, gdzieniegdzie przebiegały dzikie lisy, zające i sarny. Krówka Balbinka czekała w oborze w Nowym Kozłowie Drugim. Najpierw razem z innymi krowami zamuczała koncert w oborze. Dzięki wibracjom dźwięku muczenie krowy usłyszeli nawet niedosłyszący. Balabinka dawała się głaskać i łapać za rogi. Nawet najbardziej przykurczone ręce otwierały się do tej niesamowitej krowy. Pan Andrzej rolnik z Nowego Kozłowa Drugiego opowiadał tym, którzy jeszcze nigdy nie widzieli krów na żywo, o ich zwyczajach. Było wiele śmiechu i wiele dobrych emocji.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tak wspaniałej wycieczki w towarzystwie zwierząt. Wszyscy uczestnicy z niepełnosprawnością mieli frajdę i radość z tego, że prowadzą zwierzęta i decydują, gdzie idą. A zwierzęta doskonale czytały w ich myślach, rozumieli się bez słów.